Siąpiący bezustannie deszcz w tygodniu poprzedzającym konkurs spowodował, że znakowanie ścieżek zabrało nam kilka dni.
Ale najgorsze było przed nami.
W sobotę należało wylać dwadzieścia ścieżek (jedna została wylana w piątek).
Po wykonaniu kilku ścieżek zaczęły się ulewne deszcze.
Potem ustaliliśmy, że suma sobotnich opadów wyniosła około 80 mm, co stanowi ponad 13% rocznego opadu w naszym rejonie Polski.
Zmieniło to leśne drogi w rwące strumienie albo głębokie sadzawki.
Samochody zostały uwięzione miedzy powstałymi zbiornikami wodnymi.
Przed nami było ważne doświadczenie, co zostanie ze ścieżek.
Ścieżki dla posokowców i początkowe numery ścieżek dla tropowców zostały założone przed deszczami.
Ścieżki o wyższych numerach dla tropowców zakładane były w przerwach między kolejnymi ulewami, ponadto przebiegały w terenie z pochyłościami co groziło spłynięciem farby.
Obawy nie potwierdziły się.
Najlepiej pracującym psem okazał się angielski springer spaniel na ścieżce 48-godzinnej, czyli tej która musiała przetrwać wszystkie doświadczenia pogodowe w ciągu dwóch dni i dwóch nocy.
Był jedynym psem konkursu który otrzymał same najwyższe oceny.
Deszcz wpłynął na przebieg konkursu w inny sposób.
W dniu konkursu wystąpiły trudności z przewozem sędziów na początki ścieżek.
Z powodów nie związanych z organizacją konkursu nie przybyły trzy samochody, które miały ich przewozić.
Samochody awaryjnie przesunięte do tego zadania miały duże trudności, gdyż przejazd był możliwy tylko dla samochodów terenowych.
Ponieważ inne czynności przebiegały bardzo sprawnie, czas trwania konkursu wydłużył się nie więcej niż o godzinę.
Wyniki osiągnięte przez posokowce są trochę zaskakujące, bo jeden z dwóch faworytów ZADRA z Damasławka nie zdobyła dyplomu.
Wygrał drugi faworyt GAZDA z Jeleniego Zdroju własność Marioli Orzelskiej z Warszawy.
Pies ten wygrał w Rydzynach w poprzednim roku.
Współzawodnictwo w regionalnym konkursie tropowców wygrała DOLLY Cyno Helvetius Krzysztofa Grabarczyka z Pabianic, również faworytka i również zwyciężczyni z ubiegłego roku.
Jako pozytywny akcent można przytoczyć fakt uczestnictwa w konkursie psa rzadko widywanej u nas rasy clumber spaniel.
Uzyskał dyplom IIIo.
Konkurs został zorganizowany przy współpracy z Nadleśnictwem Kolumna, które udostępniło teren i zapewniło odpowiednią organizację miejsca rozpoczęcia i zakończenia konkursów.
Patronatem honorowym objął imprezę Starosta Pabianicki Krzysztof Habura.
Starostwo ufundowało puchary dla zwycięzców i zorganizowało odpowiednią obsługę medialną.
Otwarcia konkursów dokonał prezes ORŁ Polskiego Związku Łowieckiego w Łodzi Andrzej Sontag.
W zakończeniu imprezy uczestniczyli Naczelnik Wydziału Infrastruktury Jacek Barasiński i Rzecznik Prasowy Starosty Pabianickiego Joanna Rakowska.
W podsumowaniu wydarzenia należy napisać, że wszyscy, którzy nim uczestniczyli, brali udział w zadaniu niełatwym, a wszyscy, którzy osiągnęli sukces mogą być z niego dumni.
Taki właśnie cel przyświeca organizatorom konkursów w Rydzynach.
| 
